Pewnego razu, w małej, spokojnej wiosce otoczonej falistymi wzgórzami i lśniącymi jeziorami, mieszkała jasna i ciekawa dziewczynka o imieniu Emily. Emily miała sześć lat i uwielbiała spędzać dni, eksplorując łąki, lasy i strumyki w pobliżu swojego domu. Miała truskawkowo blond włosy, które zawsze zdawały się łapać światło słoneczne, a jej błyszczące zielone oczy mieniły się ekscytacją za każdym razem, gdy odkrywała coś nowego. Ale ponad wszystko, Emily kochała opowieści o magii.
Każdego wieczoru jej babcia siadała przy ognisku i opowiadała jej historie o magicznych krainach, zaczarowanych istotach i potężnych czarodziejach. Emily tak bardzo lubiła te opowieści, że często marzyła o tym, aby pewnego dnia znaleźć magię dla siebie. "Babciu," mówiła, "myślisz, że magia jest prawdziwa?"
Jej babcia uśmiechała się, jej oczy błyszczały jak gwiazdy. "Magia zawsze jest prawdziwa, Emily. Ale aby ją znaleźć, musisz mieć dobre serce i odważnego ducha. Magia ma sposób na ujawnienie się tym, którzy naprawdę wierzą."
Emily wahała się przez chwilę, zanim ją podniosła. W momencie, gdy jej palce owiały różdżkę, poczuła ciepłe, mrowiące uczucie przechodzące przez jej ciało. "Wow," wyszeptała. "Czy to... magia?"
Zanim mogła pomyśleć dalej, różdżka zaczęła świecić jaśniej, a powietrze wypełniło się miękkim, muzycznym głosem. "Emily," powiedziało głos, "jestem Różdżką Starlight. Znalazłaś mnie, ponieważ masz dobre i odważne serce. Ale świat potrzebuje twojej pomocy. Czy wyruszysz w magiczną podróż, aby uratować Zaczarowany Las?"
Oczy Emily się powiększyły. "Zaczarowany Las? Uratować go przed czym?"
"Magia lasu zanika," wytłumaczyła różdżka. "Kryształ Światła, serce magii lasu, został skradziony przez Czarownicę Cienia. Bez niego las zwiędnie, a wszystkie jego magiczne stworzenia stracą swoje moce."
Serce Emily opadło na myśl o tak pięknym miejscu w niebezpieczeństwie. "Pomogę! Powiedz mi, co robić," powiedziała bez wahania.
Różdżka Starlight świeciła ciepło. "Twoja odwaga to pierwszy krok. Razem musimy podróżować do Zaczarowanego Lasu, znaleźć Czarownicę Cienia i odzyskać Kryształ Światła. Ale uważaj, podróż będzie pełna wyzwań, które przetestują twoją odwagę i dobroć."
Emily potaknęła stanowczo. "Jestem gotowa."
Z różdżką w ręku Emily rozpoczęła swoją podróż. Ścieżka do Zaczarowanego Lasu była długa i kręta, ale czuła ekscytację i determinację. Podczas wędrówki różdżka prowadziła ją, wskazując drogę swoim świecącym światłem.
Po chwili Emily weszła do części lasu, której nigdy wcześniej nie widziała. Drzewa tutaj były wyższe i starsze, ich gałęzie splatały się, tworząc baldachim, który blokował większość światła słonecznego. Powietrze było chłodne i pachniało mchem oraz ziemią. Nagle Emily usłyszała cichy krzyk dochodzący z pobliskiego miejsca. Podążyła za dźwiękiem i odkryła małego, złotego ptaka uwięzionego pod opadłą gałęzią.
"O nie! Jesteś ranny," powiedziała Emily, klękając obok ptaka. Ostrożnie podniosła gałąź i objęła ptaka swoimi dłońmi. Jego skrzydło było zgięte, a on wyglądał na przerażonego.
"Dziękuję," zaćwierkał ptak, ku zdziwieniu Emily. "Jesteś bardzo dobra. Nazywam się Luma i jestem strażnikiem Zaczarowanego Lasu. Ale moje moce są słabe, ponieważ Kryształ Światła zniknął."
Emily uśmiechnęła się. "Nie martw się, Luma. Zamierzam odzyskać Kryształ. Chcesz iść ze mną?"
Złote pióra Luma lśniły, gdy kiwnęła głową. "Tak, poprowadzę cię i ostrzegę cię przed wszelkimi niebezpieczeństwami."
Z Lumą na ramieniu i różdżką wskazującą drogę, Emily kontynuowała podróż. W miarę jak podróżowali głębiej w las, napotykali wiele wyzwań. Musieli przejść przez bulgoczący strumyk strzeżony przez psotne wodne duszki, które pozwoliły im przejść tylko po tym, jak Emily rozśmieszyła je głupim dowcipem. Rozwiązywali zagadkę starożytnego, mówiącego drzewa, które blokowało ich drogę. I uciekli przed chmarą cienistych nietoperzy, współpracując, aby znaleźć ukryty tunel.
Przez cały czas Emily pozostała odważna i dobra, jej determinacja nigdy nie ustępowała. Luma często mówiła "Twoje serce jest tak jasne jak Różdżka Starlight, Emily. Las ma szczęście, że cię ma."
W końcu dotarli do serca Zaczarowanego Lasu, gdzie znajdowała się siedziba Czarownicy Cienia ciemna, kręta wieża otoczona kolczastymi winoroślami. Powietrze było ciężkie, a niebo nad nimi szare, jakby światło samo bało się tu świecić.
Emily wzięła głęboki oddech. "Możemy to zrobić," powiedziała, trzymając mocno różdżkę.
Gdy weszli do wieży, znaleźli Czarownicę Cienia siedzącą na tronie z czarnego kamienia. Była wysoka i przykryta ciemnością, jej oczy świeciły jak żar. W jej rękach znajdował się Kryształ Światła, którego promienny blask był przyćmiony przez jej cienistą aurę.
"Kto ośmiela się wchodzić do mojej siedziby?" syknęła Czarownica.
"Jestem Emily," powiedziała dziewczynka odważnie. "I przyszłam, aby odzyskać Kryształ Światła. Nie należy do ciebie."
Czarownica zaśmiała się, zimnym i przerażającym dźwiękiem. "Dlaczego miałabym go oddać? Z tym kryształem posiadam całą magię lasu. Dlaczego miałabym się nią dzielić?"
Emily zrobiła krok do przodu. "Ponieważ magia nie jest przeznaczona do gromadzenia ani wykorzystywania samolubnie. Magia jest jak miłość rośnie, gdy jest dzielona."
Czarownica zmarszczyła oczy. "Co ty wiesz o magii, mała dziewczynko?"
Emily pomyślała o słowach swojej babci. "Wiem, że magia żyje w dobroci, odwadze i nadziei. I wierzę, że w tobie też wciąż jest dobro."
Czarownica długo patrzyła na Emily, jej wyraz twarzy był nieczytelny. W końcu westchnęła. "Kiedyś byłam dobra jak ty. Ale byłam zraniona, a pomyślałam, że zabranie magii lasu uczyni mnie wystarczająco potężną, by nigdy więcej nie czuć bólu. Ale masz rację trzymanie magii dla siebie tylko sprawiło, że stałam się bardziej samotna."
Emily wyciągnęła rękę. "Nie jest za późno, aby naprawić rzeczy. Razem możemy zwrócić Kryształ Światła i przywrócić las do życia."
Czarownica zawahała się, a następnie powoli położyła kryształ w dłoni Emily. W momencie, gdy Emily go dotknęła, w wieży zajaśniało jasne światło, rozpraszając cienie i kolce. Czarownicza ciemna peleryna opadła, ukazując łagodną kobietę z życzliwą twarzą.
"Dziękuję," powiedziała cicho. "Przypomniałaś mi, co naprawdę się liczy."
Gdy Kryształ Światła został przywrócony, Emily, Luma i odmieniona czarownica powrócili do serca lasu. Emily umieściła kryształ na piedestale, a jego światło rozprzestrzeniło się wśród drzew, wypełniając las kolorami i życiem. Kwiaty zakwitły, strumienie lśniły, a magiczne stworzenia tańczyły z radości.
Duchy Strażników lasu pojawiły się, ich formy lśniły jak światło gwiazd. "Emily," powiedziały, "uratowałaś Zaczarowany Las swoją odwagą i dobrocią. Jesteś prawdziwym strażnikiem magii."
Emily promieniała z dumy, ale powiedziała "Nie mogłam tego zrobić bez Luma i czarownicy. Magia rośnie, gdy współpracujemy."
Duchy skinęły głową. "Jesteś mądra ponad swoje lata."
Gdy słońce zachodziło, rzucając złotą poświatę nad lasem, Emily wróciła do domu z Lumą i Różdżką Starlight. Przytuliła mocno swoją babcię i opowiedziała jej wszystko. Jej babcia uśmiechnęła się z dumą. "Zawsze wiedziałam, że masz dobre i odważne serce, Emily."
Od tego dnia Emily kontynuowała eksplorację swojego świata, zawsze szukając sposobów, by szerzyć dobroć i chronić magię wokół siebie. A każdej nocy, trzymając Różdżkę Starlight blisko, wiedziała, że największa magia ze wszystkich to światło w jej własnym sercu.
Koniec.