Pewnego razu w cichym, małym miasteczku otoczonym falującymi zielonymi wzgórzami i szumiącymi lasami, mieszkała młoda dziewczyna o imieniu Lila. Lila nie była szczególnie wysoka ani silna, ale była znana w całej wiosce z powodu swojego jasnego uśmiechu, życzliwego serca i niekończącej się ciekawości. Uwielbiała badać lasy, pomagać sąsiadom, a przede wszystkim marzyć o przygodach daleko poza horyzontem.
&bdquoCzy wszystko w porządku, mały ptaszku? Lila zapytała delikatnie, kucając, aby go nie przestraszyć.
Ptak przechylił głowę i, ku zdumieniu Lili, przemówił głosem tak miękkim jak letni wietrzyk. &bdquoPotrzebuję pomocy, powiedział. &bdquoMój dom, Złota Polana, jest w niebezpieczeństwie. Czarodziejka ukradła Serce Polany, magiczny kamień, który chroni naszą ziemię. Bez niego Polana zwiędnie, a wszystkie stworzenia, które tam żyją, zginą.
Oczy Lili powiększyły się. &bdquoTo brzmi strasznie! Ale&hellip dlaczego mi to mówisz?
Ptak spojrzał na nią świecącymi oczami. &bdquoMasz życzliwe serce, a życzliwość to najsilniejsza magia ze wszystkich. Czy pomożesz nam?
Lila wahała się tylko chwilę. Myśl o opuszczeniu swojej przytulnej wioski była nieco przerażająca, ale wiedziała, że nie może pozwolić, aby Polana i jej stworzenia cierpiały. &bdquoOczywiście, że pomogę, powiedziała stanowczo. &bdquoGdzie zaczynamy?
Ptak trzepotał skrzydłami, wyglądając na nieco silniejszego. &bdquoMusimy wyruszyć w podróż do Czarodziejskich Gór, gdzie czarodziejka ukryła Serce. Ale uważaj, droga nie będzie łatwa.
Lila skinęła głową, determinacja lśniła w jej oczach. Pobiegła z powrotem do wioski, aby zebrać zapasy solidny plecak, trochę chleba i sera, bukłak z wodą oraz swój szczęśliwy szalik. Następnie, z złotym ptakiem siedzącym na jej ramieniu, wyruszyła w las.
Pierwsze wyzwanie nadeszło szybciej niż się spodziewała. Kiedy podążały krętą ścieżką, dotarły do szerokiej, rwącej rzeki, przy której nie było widać mostu. Lila zmarszczyła brwi, próbując wymyślić, jak przejść. Właśnie wtedy usłyszała niski, burczący głos.
&bdquoKto waży się przeszkadzać mojemu drzemką?
Zza głazu wyłonił się duży, kudłaty niedźwiedź z grumpy wyrazem twarzy. Lila nerwowo cofnęła się, ale ptak szepnął &bdquoBądź odważna i bądź miła.
&bdquoWitaj, panie Niedźwiedziu, powiedziała Lila uprzejmie. &bdquoPrzykro mi, że przeszkadzam. Staramy się przejść przez rzekę, aby uratować Złotą Polanę. Czy wiesz, jak moglibyśmy to zrobić?
Niedźwiedź podrapał się po głowie. &bdquoHmm, znam sposób. Ale dlaczego miałbym ci pomóc? Nikt mi nie pomaga. Wszyscy po prostu uciekają, bo jestem duży i przerażający.
Lila przez chwilę myślała, a potem uśmiechnęła się. &bdquoMoże po prostu nie wiedzą, jak jesteś miły. Czy chciałbyś podzielić się moim chlebem i serem? Musisz być głodny po drzemce.
Oczy niedźwiedzia powiększyły się w zdumieniu. &bdquoDzieliłabyś się jedzeniem ze mną? Kiedy Lila skinęła głową, on uśmiechnął się szeroko. &bdquoCóż, nie jesteś miła mała człowieku! Dobrze, pomogę ci. Zaprowadził ich do ukrytej ścieżki kamieni, które bezpiecznie przekraczały rzekę. Lila podziękowała mu serdecznie, a niedźwiedź machnął im na pożegnanie, gdy kontynuowali swoją drogę.
Ich następne wyzwanie nadeszło, gdy weszli do Głębokiego Lasu. Drzewa tutaj były tak wysokie i gęste, że ledwie światło słoneczne docierało do ziemi. Cienie tańczyły wokół nich, a dziwne szelesty wypełniały powietrze. Lila zadrżała, ale szła dalej.
Nagłe, ziemia pod jej stopami ustąpiła, a ona wpadła do głębokiej studni! Złoty ptak trzepotał wokół niej, ptaszkując z niepokojem. Lila spojrzała w górę i zobaczyła grupę szopów, które zaglądały do niej z krawędzi studni.
&bdquoDlaczego jesteś w naszej pułapce? zapytał jeden z nich, krzyżując swoje małe ramiona.
&bdquoNie chciałam wpaść w waszą pułapkę, wyjaśniła Lila. &bdquoWyruszam w podróż, aby uratować Złotą Polanę. Proszę, czy możecie mi pomóc wydostać się?
Szopy szeptały między sobą, a potem lider powiedział &bdquoPomożemy ci, jeśli najpierw nam pomożesz. Nasza ulubiona krzew owocowy został przejęty przez samolubnego jeża, który nie chce się dzielić. Czy możesz go przekonać, żeby odszedł?
Lila się zgodziła, a szopy pokazały jej drogę do krzewu. Rzeczywiście, kolczasty jeż zajadał się jagodami, odmawiając pozwolenia innym zwierzętom w pobliżu. Lila podeszła ostrożnie.
&bdquoPrzepraszam, panie Jeżu, powiedziała uprzejmie. &bdquoInne zwierzęta też potrzebują tych owoców. Czy byłbyś gotów się podzielić?
Jeż westchnął. &bdquoDlaczego miałbym to zrobić? Znalazłem to najpierw.
Lila myślała intensywnie, a potem powiedziała &bdquoCóż, jeśli się podzielisz, może szopy pokażą ci, gdzie znaleźć jeszcze więcej jagód. One znają las bardzo dobrze.
Jeż się wahał, a potem skinął głową. &bdquoDobrze, to brzmi sprawiedliwie.
Gdy problem został rozwiązany, szopy były tak wdzięczne, że wyciągnęły Lilę z dołu i nawet dały jej błyszczący żołądź na szczęście. Podziękowała im i kontynuowała swoją podróż.
W końcu, po dniach wędrówki, Lila i złoty ptak dotarli u stóp Czarodziejskich Gór. Szczyty były wysokie i postrzępione, a zimny wiatr wył przez powietrze. Kiedy wspinali się, ścieżka stawała się coraz bardziej stroma i niebezpieczna. Właśnie wtedy, gdy Lila myślała, że nie może iść dalej, dotarli do jaskini z świecącym światłem w środku.
&bdquoTo to, szepnął ptak. &bdquoCzarodziejka jest w środku.
Łapiąc głęboki oddech, Lila weszła do jaskini. Na środku stała czarodziejka, wysoka postać w płaszczu z cieni i koronie z lodu. W jej rękach było Serce Polany, kamień, który pulsował miękkim, złotym światłem.
&bdquoCóż, cóż, powiedziała czarodziejka z chytrym uśmiechem. &bdquoMała dziewczynka i ptak? Jak zabawne. Czy naprawdę myślisz, że możesz odebrać mi Serce?
Kolana Lili drżały, ale stała mocno. &bdquoSerce nie należy do ciebie. Należy do Złotej Polany i wszystkich stworzeń, które tam żyją. Proszę, oddaj je.
Czarodziejka zaśmiała się zimno. &bdquoA dlaczego miałabym to zrobić? Co możesz mi zaoferować w zamian?
Lila myślała szybko. Przypomniała sobie błyszczący żołądź w kieszeni i wyciągnęła go. &bdquoTo jest prezent od szopów z Głębokiego Lasu. To symbol zaufania i przyjaźni. Jeśli zwrócisz Serce, możesz go mieć.
Czarodziejka uniosła brwi. &bdquoProsty żołądź? To twoja oferta?
&bdquoTo więcej niż żołądź, powiedziała Lila stanowczo. &bdquoTo dowód na to, że życzliwość i współpraca są silniejsze niż chciwość. Nie musisz brać tego, co nie należy do ciebie, aby czuć się potężna. Możesz być częścią czegoś większego, pomagając innym.
Czarodziejka wpatrywała się w Lilę przez dłuższy moment. Następnie, powoli, jej lodowy wyraz twarzy złagodniał. Spojrzała na żołądź, a potem na Serce w swoich rękach. Z westchnieniem położyła Serce na ziemi. &bdquoMoże masz rację, mała. Weź to i idź.
Lila ostrożnie podniosła Serce, a jego ciepło napełniło ją radością. &bdquoDziękuję, powiedziała szczerze.
Podróż powrotna do Złotej Polany była długa, ale pełna nadziei. Gdy dotarli, Lila umieściła Serce w centrum polany, a natychmiast ziemia zaczęła rozkwitać złotym światłem. Drzewa stały się wyższe, kwiaty eksplodowały kolorami, a stworzenia polany tańczyły z radości.
Złoty ptak spojrzał na Lilę z wdzięcznością. &bdquoUratułaś nas wszystkich. Twoja życzliwość i odwaga uczyniły świat jaśniejszym.
Lila uśmiechnęła się, jej serce było pełne. Wróciła do swojej wioski, gdzie została przyjęta jak bohaterka, nie za swoją siłę ani odwagę, ale za swoją życzliwość i determinację, aby pomóc tym, którzy tego potrzebują.
Od tego dnia Lila wiedziała, że nawet najmniejsza osoba może zrobić wielką różnicę, o ile stawia czoła wyzwaniom z życzliwością, współpracą i gotowością do rozwiązywania problemów razem. I żyła długo i szczęśliwie, zawsze gotowa na kolejną przygodę.
Koniec.